“You’re not in the tech business"
...you’re in the convenience business: $4.7 bilionów, "wholesalification of SaaS" i sinusoidalny taniec.
Drodzy,
W miejsce notatek, wypisów czy opracowań pozwalam sobie nieraz na krótszą formę małego szkicu.
1. Context-switching i zmniejszanie PNG przez ChatGPT
2. Woda i “podatek software’owy” na $4.7 bilionów
3. Marks w dobie “wholesalesification of SaaS”
4. Sinusoidalny taniec
5. “You don’t build an empire off a 1.4% cut of a 15 cent hamburger”
Czas potrzebny na przeczytanie: 4 min 51 sekund.
1. Context-switching i zmniejszanie PNG przez ChatGPT
Ostatnio złapałem się na tym, że zamiast szukać aplikacji do zmniejszenia obrazka PNG po prostu proszę ChatGPT o napisanie mi skryptu:
Napisz skrypt w Pythonie, który umożliwia zmniejszenie wymiarów obrazu PNG o zadany procent lub jego kompresję do określonego rozmiaru w kilobajtach, zachowując jakość. Skrypt powinien być uruchamiany z linii poleceń, gdzie użytkownik podaje ścieżkę do pliku i wybiera między zmniejszeniem wymiarów a kompresją.
Na jednym ekranie mam wiecznie otwarty ChatGPT, na drugim Visual Studio Code i terminal, z którego odpalam powstały skrypt.
Wydawać się to może absurdalnym overkillem, gdy na wyciągnięcie ręki w Google’u mam +100 wypozycjonowanych narzędzi tego typu jak Simple Image Resizer pozwalające przeciągnąć zdjęcie i za pomocą graficznego interfejsu wykonać polecenie.
Dlaczego się decyduje na ten krok?
Z racjonalnego punktu widzenia chodzi o uniknięcie zmiany kontekstu (context switching) przez brak ekspozycji na narzędzie online wymagającego trzech kroków, w czasie których odświeżą się reklamy a mój Chrome pożre kolejne 1.2 GB RAMu.
W tym przypadku w grę wchodzi jednak przede wszystkim inżyniersko-ludzka sprawcza radość z wytworzenia czegoś “własnymi rękami” (promptem) i rozkosz z potencjalnie zaoszczędzonych minut w przyszłości w wyniku automatyzacji.
W tym anegdotycznym przykładzie chodzi jednak o coś innego.
2. Woda i “podatek software’owy” na $4.7 bilionów
Oczywiście, że statystyczny konsument nie będzie się bawił może w generowanie skryptu, ale jeśli upowszechnieniu ulegają już modele AI to w skali makro będziemy mieć komodytyzację oprogramowania podniesioną do potęgi.
W naszej ostatniej rozmowie Marcin Szeląg ujął tę powszechność jako podatek:
(…) software jest formą podatku. Firmy (ale też osoby prywatne w modelach B2C - prosumenci) “odprowadzają” ten podatek w zamian za wzrost produktywności. Dzisiejsze globalne GDP (Gross Domestic Product) to >$100 bilionów a wydatki na IT to ~$4,7 bilionów(cytuję Gartnera, w tej wartości są zapewne wydatki na hardware), można się zatem pokusić o stwierdzenie, że IT/Software to 5% podatek na światowej gospodarce.
Morgan Beller w AI is Like Water zauważył, że o ile kiedyś technologia była barierą wejścia, tak przy dostępności open-source’owych modeli AI “we’re seeing with AI is that tech provides you basically no protection from the start”. Jest wodą - powszechnie dostępnym dobrem, który niczym nie różni się od innych, chyba że podamy ją w butelce lub opakujemy marketingowo.
W kontekście AI kluczowe jest zadanie sobie pytania: “czy widząc Sora od OpenAI z wygenerowanymi filmami naprawdę masz odwagę nazywać swój CRM z featurem odpytującym API ChatGPT mianem AI-startup?”.
Mówienie dziś “AI-driven” o swojej firmie i chwalenie się, że używamy narzędzi AI będzie z perspektywy czasu podobne do określania siebie 20 lat temu firmą komputerową, bo nasi pracownicy korzystali z komputerów.
3. Marks w dobie “wholesalesification of SaaS”
Ale wracając do samego software’u Greg Isenberg nazwał ostatnio ten trend "wholesalification of SaaS" porównując to do modelu biznesowego Costco: te same usługi (lub lepsze) podane w niższej cenie.
Z jendej strony w dobie AI, kopiowanie produktów software'owych staje się coraz tańsze, co otwiera drzwi dla alternatywnych, bardziej ekonomicznych rozwiązań (np. Zoho), ale z drugiej strony nie popadałbym w lęk o pricing war i jakąś emfazę, że “od dziś każdy będzie mógł zbudować $1 mld biznes z zacisza domowego” - Stackoverflow i tutoriale na YouTube są dostępne od kilkunastu lat, a nadal płaci się krocie za inżynierów.
Ponadto, Costco oferuje niskie ceny dzięki skali i kanałom dystrybucji; ze względu na rosnące koszty zaangażowania użytkownika (organiczny engagement postów na Facebooku oscyluje wokół 1.58%) zawsze obstawiam, że gdyby Marks urodził się dzisiaj to w Kapitale nie pisałby o środkach produkcji a środkach dystrybucji jako kluczowym elemencie determinującym struktury klasowe i dynamiki ekonomiczne. Zamiast proletariatu i burżuazji, Marks mógłby mówić o nowych klasach społecznych: tych, którzy kontrolują środki dystrybucji cyfrowej, i tych, którzy są od nich zależni.
4. Sinusoidalny taniec
Gdy software staje się commodity rynek znów zaczyna faworyzować hardware (vide: NVIDIA). Np. przełom jakim w moim odczuciu jest Groq to nie nowy model, a infrastruktura, która przekłada się na szybkość 500t/s (“atomy a nie bity”), dzięki wykorzystaniu LPU zamiast GPU - “wybierz sobie model Mixtral czy Llama 2 70 B i skorzystaj z naszego infrastructure-as-a-service za grosze”.
Raczej przyjąłbym, że mamy tu wieczny sinusoidalny taniec, w którym technologie i trendy na rynku giełdowym przechodzą cykle komodytyzacji i odnowy, w dużym uproszczeniu:
Cisco Systems w latach 2000-2001: wiara, że Internet będzie obecny wszędzie, a Cisco jako dostawca infrastruktury sieciowej będzie głównym beneficjentem tej rewolucji, winduje kapitalizację rynkową na poziom około $546 miliardów w marcu 2000 roku (najwyższa kapitalizacja rynkowa na świecie).
Era spółek software'owych. Google, z jego rewolucyjnym modelem biznesowym opartym na reklamie w wyszukiwarce, Microsoft, z dominacją w systemach operacyjnych i aplikacjach biurowych, Facebook i sieci społeczne.
Powrót do infrastruktury: Chmura. Potem kolejna zmiana, gdy uwaga skupiła się na infrastrukturze chmury, z Amazon Web Services (AWS) na czele i swoistym “podatkiem od Internetu”.
Przesilenie hardware'owe: Apple, NVIDIA. Teraz chwilowo znów dominuje wzrost zainteresowania hardware'em.
Może jak będziemy mieli “hardware ChatGPT moment” to przyjdzie kolej na spółki energetyczne?
5. “You don’t build an empire off a 1.4% cut of a 15 cent hamburger”
Jest w filmie The Founder (2016) o kulisach powstania McDonalds przełomowa scena, w której Harry J Sonnenborn uświadamia Raya Kroca, że McDonald to nie firma gastronomiczna, a nieruchomościowa i że prawdziwym źródłem dochodu i stabilności dla McDonald's nie jest sprzedaż fast foodów, ale posiadanie cennych działek pod restauracje, które generują stały dochód z dzierżawy dla franczyzobiorców.
You don’t build an empire off a 1.4% cut of a 15 cent hamburger.
You build it by owning the land upon which that burger is cooked.
What you ought to be doing is buying up plots of land then turning around and leasing said plots to franchisees. Who, as a condition of the deal, should be permitted to lease from you and you alone.
Oczywistą analogią jest, że kluczem do sukcesu nie jest już samo tworzenie software'u, ale kontrolowanie dostępu do danych i platform (“cyfrowe działki” Amazona, Microsoftu, Google, Facebook etc.), ale dla nas wszystkich z obsesją tworzenia startupów w świetle przełomowych technologii widziałbym raczej pożyteczną lekcję pokory, że coraz częściej: “You’re not in the tech business. You’re in the convenience business”.
Może jeśli “software już zjadł świat” to warto przygotować się, że dostępność i UX będzie pisać kulinarne przepisy?
Jeśli podobało Ci się to wydanie, będzie mi miło jeśli podasz tego maila dalej lub podzielisz się komentarzem / ❤️ (algorytm Substacka to lubi).
Miłej niedzieli,
Kamil Stanuch
PS. Jak oceniasz dzisiejszy mail?
Świetne. Do pkt - aby nie automatyzować głupio/ tzn. Ciekawie wyjaśnione, choć obstawiałabym, że większość nie racjonalizuje tego w ten sposób. Raczej dopaminowy quick win poprzez nawykowe zrobienie od ręki czegoś co zajmie nie więcej niż 5 minut (taki trick produktywnościowy z lat 90'🤭). Wątek rzemiosła mnie urzekł - oto stworzyłem dzieki promptowi;) Mielę ostatnio "Rzemieślnikow" i kliknęło mi z rozdziałem "Deep work" :-) zapewne dlatego.
Sinusoidy zawsze jakoś lubiane (taka gospodarcze CHAD ;) periodyzacja epok literackich Krzyżanowskiego z licealnych lat. Gdy patrzę na tę sinusoidę, to zaprowadziła mnie do tematu skrócenia K-waves w wyniku AI.
Ux i Accessibility - perły rzucone przed wieprze 😞
Szkic zacny :-) Mimo, że nie rozumiem pewnie połowy rzeczy, Twój styl pisania pozwala mi wiele rzeczy sobie wyobrazić albo umieścić w znanym mi kontekście (+research), co do Marksa to zgoda :-)