✍️ O pogardzie dla humanistów
O "Anetkach", "Oskarach", frontendzie vs. backendzie i Bourdieu.
Drodzy,
Na przestrzeni ostatnich 15 lat podstawą społecznego awansu była najpewniej technokratyczna ścieżka kariery - szczególnie po 2008 roku w Polsce wzmożony ruch outsourcingu uczynił inżynierów i programistów beneficjentami globalnego podziału pracy.
Sektor nowoczesnych usług biznesowych w Polsce to już ponad 1,800 centrów outsourcingu procesów biznesowych (BPO, SSC/GBS, R&D), z czego udział centrów IT wynosi 45%, zarobki midów plasują się w okolicy 16k a mityczny “programista 30k” dryfuje już w stronę “40k”.
Eldorado dla inżynierów, programistów, zbawienie dla gospodarki i początek dominacji, nie tylko ekonomicznej, ale i światopoglądowej, bo ta technokratyczna hegemonia zyskała nie tylko wymiar ekonomiczny, ale również ideologicznej dominacji, która zaczęła legitymizować wyższość zawodów technicznych.
Dziś więc o tym, na jakich polach rozgrywać się może fenomen poczucia wyższości względem “humanistów”, “kulturoznawców” z “gównokierunków”, “Anet”, “Oskarów” i jaka jest ich geneza.
…